Jak w III Rzeszy wybory wygrywano

Reichspräsident von Hindenburg oraz Reichskanzler Adolf Hitler w Tage von Potsdam (21. März 1933) 
Właścicel: Bundesarchiv

Wielokrotnie zdarzyło mi się usłyszeć, że Adolf Hitler doszedł do władzy w demokratyczny sposób, zatem demokracja pozwala na totalitarne rządy. Wzmianka taka pojawiła się nawet w najnowszym Pomocniku Historycznym Polityki, choć akurat ten artykuł nie dotyczył ściśle tego zagadnienia. Skądinąd to wydawnictwo Polityki polecam, tym bardziej, że na jego początku znajduje się kalendarium wydarzeń z 1933 r. jasno określające fałszywość powyższej tezy.

Niemiecka Republika Demokratyczna Weimarska
Nie trzeba nikomu tłumaczyć skrajnych różnic pomiędzy demokracją a totalitarnym systemem nazistowskich Niemiec. Jakość demokracji w Republice Weimarskiej stanowi osobny problem i nie czuję się tu nikim kompetentnym. Można jednak przyjąć założenie, że Niemcy na początku 1933 r. na tle innych państw Europy i świata spełniały kryteriów demokracji. Działał parlament pochodzący z wyborów, który reprezentował pełne spektrum opcji politycznych, od nazistów, przez chadeckich konserwatystów, socjaldemokratów po komunistów. Rząd powstawał na zasadzie koalicji głównych sił politycznych, choć naziści i komuniści byli marginalizowani. Urzędował prezydent cieszący się sporym autorytetem w społeczeństwie, tylko na tym etapie był już schorowany i bierny wobec wydarzeń. Wszystkie instytucje działały na podstawie konstytucji, a do tego kraje związkowe cieszyły się sporą autonomią i odwiecznym poczuciem samodzielności w całkiem historycznie niedawno zjednoczonych Niemczech.

Niemcy w ruinie
Jednocześnie błyskawiczna rewolucja dokonana przez NSDAP nie wzięła się znikąd. Poczucie poniżenia narodu niemieckiego w wyniku traktatu wersalskiego spotęgowało przez efekty Wielkiego Kryzysu. Niemcy pilnie potrzebowali zmian, a te proponowane przez Hitlera mile łechtały ich dumę. Ważny aspekt stanowiło też brak dobrych analogii historycznych wobec proponowanego przez NSDAP programu, który zakładał pozbawienie praw pewnych grup społecznych, jak Żydzi czy komuniści. Faszyzm we Włoszech nie był aż tak brutalny i zachowywał pewne pozory (król jako głowa państwa i Wielka Rada Faszystowska jako instytucja ponad wodzem), a informacje przedostające się ze Związku Radzieckiego nie należały do obfitych, a na pewno do rzetelnych. Wszystkiemu sprzyjała ogólna brutalność życia politycznego, powszechne starcia bojówek partyjnych na ulicach – w praktycznie całej Europie. Polska, szczególnie po zamachu majowym z 1926 r., należała do niechlubnej, autorytarnej normy, wraz z m.in. Litwą, Węgrami, Hiszpanią lub Austrią. Jednym z kluczowych elementów sukcesu Hitlera był jego talent oratorski połączony z wykorzystaniem nowoczesnych środków public relations, jakbyśmy dzisiaj powiedzieli. Antysemityzm był również w ówczesnym świecie normą, a to od wieków wiadomo, że najlepiej zrzucić własne niepowodzenia na zakulisowe działania innych. Nawet pseudonaukowe teorie rasowe były dość powszechne, szczególnie w państwach kolonialnych, ale i też w Stanach Zjednoczonych.

Kalendarium w skrócie – pełna wersja na: www.dws-xip.com/reich/Kalendarium/1933.html
30.01.1933 r. – Adolf Hitler zostaje powołany na stanowisko kanclerza Niemiec przez prezydenta Paula von Hindenburga. Koalicyjny rząd tworzą NSDAP, Niemiecka Narodowa Partia Ludowa DNVP oraz chadek Franz von Pappen
1.02.1933 r. – Podczas pierwszego posiedzenia nowego rządu zdecydowano o rozwiązaniu Reichstagu i ogłoszenie nowych wyborów. Radiowy „Apel rządu Rzeszy do narodu niemieckiego” zawierający główne punkty programowe.
4.02.1933 r. – Dekret „O ochronie narodu niemieckiego” wchodzi w życie. Goering będący p.o. ministra spraw wewnętrznych Prus wydaje dekrety o ograniczeniu wolności pracy oraz ułatwiał użycie broni przez policję.
8.02.1933 r. – Adolf Hitler ogłasza program remilitaryzacji Niemiec
17.02.1933 r. – Hermann Goering jako minister SW Prus nakazuje współpracę policji z bojówkami SA, SS i Stahlhelm w celu zwalczania „organizacji wrogich wobec państwa”.
20.02.1933 r. – Hitler podczas spotkania z właścicielami największych koncernów niemieckich zapewnił ich o braku chęci przejęcia firm prywatnych przez państwo. W efekcie NSDAP otrzymała finansowanie przez wielki przemysł.
24.02.1933 r. – SA, SS i Stahlhelm stają się policją pomocniczą w wyniku rozkazu Goeringa
27.02.1933 r. – podpalenie Reichstagu i obwinienie za ten fakt komunistów. Rozpoczęcie aresztowań działaczy komunistycznych.
28.02.1933 r. – wprowadzenie w życie „Dekretu nadzwyczajnego o ochronie narodu i państwa” bezterminowo zawieszającego konstytucję Republiki Weimarskiej
5.03.1933 r. – wybory to Reichstagu w atmosferze terroru. Następnego dnia ogłoszono wyniki: NSDAP 44%, SPD 18%, KPD 12%, Centrum 11%, DNVP 8%.
7.03.1933 r. – delegalizacja Komunistycznej Partii Niemiec (KDP)
12.03.1933 r. – ustanowienie partyjnego czarno-biało-czerwonego sztandaru oraz flagi ze swastyką symbolami do wywieszania równorzędnie z flagą Republiki Weimarskiej na masztach wojskowych
21.03.1933 r. – Rozporządzenie o zwalczaniu działań wywrotowych przeciwko państwu oraz przedawnienie przestępstw popełnionych podczas „walki o władzę”.
22.03.1933 r. – otwarcie pierwszego obozu koncentracyjnego w Dachau obok Monachium
23.03.1933 r. Uchwalenie ustawy o nadzwyczajnych pełnomocnictwach przekazująca Fuhrerowi władzę wykonawczą i ustawodawczą.

Niby tak, ale nie do końca…
Jak wynika z powyższej chronologii, w tezie, iż Adolf Hitler został kanclerzem zgodnie z regułami demokracji zgadza się tylko to, że brał udział we w miarę demokratycznych wyborach (nie przejął stanowiska kanclerza siłą), uzyskał niezły wynik (44%, czyli nie samodzielną większość, tym bardziej konstytucyjną) oraz został wyznaczony na kanclerza w wyniku konsensusu pozostałych partii tworzących rząd (żeby sterować przywódcą NSDAP). Sam start w wyborach jeszcze niczego nie oznacza, wszak bolszewicy też wchodzili w skład Konstytuanty, a zaraz potem dokonali krwawej rewolucji. Ale już start w wyborach po to, żeby natychmiast sprawić, żeby już nigdy żadna inna partia nie mogła wygrać wyborów stanowi zaprzeczenie demokracji. Tak, zresztą, stało się 4 miesiące później (od wyborów z 7.11.1932 r.), gdy kolejne wybory 5.03.1933 r., po aresztowaniach wielu przeciwników oraz wykluczeniu komunistów, jako ogromnej części sceny politycznych, w cuglach wygrała NSDAP. A może to o te wybory chodzi zwolennikom tezy niniejszego artykułu? Poza tym, najbardziej liczą się czyny – co z tego, że Hitler został kanclerzem formalnie demokratycznie (nie siłą), skoro natychmiast zawiesił konstytucję (a wystarczającej większości do tego nie miał), łamiąc prawo pozbył się konkurentów i rozpoczął nieograniczoną przemoc wobec wszystkich niezgadzających się z nim? Wystarczył dekret nadzwyczajny „O ochronie Narodu i Państwa” z 28.02.1933 r. (a więc jeszcze z czasów tzw. „demokratycznych” rządów Hitlera), żeby wszelka działalność przeciw NSDAP została zabroniona.

W imię zasad
Rządy demokratyczne polegają na zasadzie praworządności, czyli na tym, że wybrani przedstawiciele rządzą tylko i wyłącznie w zakresie, który obywatele przekazali im w konstytucji. Łamanie konstytucji i prawa podczas rządzenia automatycznie sprawia, że dane władze przestają postępować w interesie suwerena, czyli narodu. Rząd demokratyczny zawsze musi się liczyć z możliwością odwołania, gdy straci poparcie społeczne. Adolf Hitler pierwsze co zrobił, to uniemożliwił swoje odwołanie. Co ważne, współcześnie spora część państw posiada bezpiecznik w postaci zakazu działalności partii odwołujących się do zbrodniczych praktyk nazizmu i komunizmu oraz stosowania przemocy w sprawowaniu władzy. W latach trzydziestych, co oczywiste, jeszcze nie zdawano sobie sprawy, do czego taki program prowadzi. Demokracja to system, który reprezentuje poglądy i interes wszystkich obywateli, więc gdyby Niemcy zabezpieczyły się chociaż przed partiami nawołującymi do przemocy, to NSDAP w ogóle nie mogłoby brać udziału w wyborach.

Czy niemiecka scena polityczna mogłaby wyglądać inaczej, gdyby masa niezadowolonych nacjonalistów oraz ogrom zwolenników komunizmu znalazły się poza legalną polityką? Może problem leżał w samych Niemcach, którzy tak ochoczo poparły nazistów już po przejęciu władzy? Nie da się ukryć, że „czysty rasowo” Niemiec bardzo skorzystał na polityce NSDAP, oczywiście na koszt podbitych później innych państw, które III Rzesza ograbiła, wcześniej budując potęgę wojskową na kredyt. Podobnie obecnie wygląda sytuacja w Rosji, gdzie opozycjoniści wyemigrowali lub siedzą w więzieniu, a szerokiemu społeczeństwu podoba się „wstawanie z kolan” i „obrona ojczyzny”. Oby się to tak samo nie skończyło.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *